Na początku lat 80-tych rosnące potoki pasażerskie na liniach lokalnych PKS nie mogły być już zaspakajane jednoczłonowymi autobusami. PKSy w rejonach dużych aglomeracji dostały partię węgierskich Ikarusów 280 jednak mniejsze firmy wciąż dysponowały przestarzałym parkiem pojazdów z Jelczami 043 włącznie. W Polsce ostatecznie upadła koncepcja produkcji Jelcza-Berlieta w wersji przegubowej, z tego powodu poszukiwano pojazdu który mógłby być produkowany w kooperacji z zagraniczną firmą. W 1983 roku nawiązano współprację z Jugosłowią - do Polski trafiały podwozia autobusu Ikarus IK160P z zamontowanym Mieleckim silnikiem. Montaż końcowy odbywał się w JZS.
Do tej pory IK160 był znany tylko w Jugosławi. Autobusy trafiające do Polski oznaczono dodatkową literką P. Oprócz polskiego silnika i skrzyni biegów wyposażenie wnętrza pochodziło od produkowanych w Jelczańskich Zakładach Samochodowych Jelczy PR110. W porównaniu do rodzimej wersji zmieniono szybę przednią, światła i układ drzwi. Tak wyposażony autobus był gotowy do służby na liniach lokalnych.
Ikarus Zemun IK160P okazał się dość trwałym pojazdem. Załamanie rynku przewozów w 1989r spowodowały zaprzestanie jego produkcji. Ostatnie autobusy trafiły zamiast do PKSów do miejskich przedsiębiorstw komunikacyjnych. Mimo wszystko domeną tego autobusu były linie lokalne. Niektóre PKSy dokonały przebudowy autobusów na wersję jednoczłonową. W Polsce pozostało już niewiele tych autobusów. |