Historia komunikacji Ww Krynicy(-Zdroju)

Zaczęty przez pekaesiak, 27 Styczeń 2009, 21:10:10 21:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

pekaesiak

"Pierwsze wzmianki o regularnej komunikacji autobusowej pochodzą jeszcze z lat 60-tych, kiedy to uruchomiono linię dla kuracjuszy, pomiędzy dwoma uzdrowiskami - Krynicą, a Muszyną. W pamięci utkwił także wypadek autobusowy, w którym brał udział prawdopodobnie popularny "Ogórek". OpowieśĆ ta do dziś funkcjonuje jako legenda o czarownicy, która jako jedyna przeżyła wypadek. Komunikację z prawdziwego zdarzenia wprowadziło dopiero WPK Nowy Sącz, zakładając bazę w Krynicy, przy ulicy Kraszewskiego w ..... (tu mimo najśmielszych chęci nikt mi na to nie potrafił odpowiedzieĆ- jak ktoś wie proszę o uzupełnienie) roku uruchamiając aż 6 linii miejskich i podmiejskich łączących największe osiedla, obsługiwanych standardowo Jelczami PR110. Niestety przemiany polityczne w bloku wschodnim spowodowały gwałtowne załamanie dochodów WPK Nowy Sącz i linie miejskie, jak i linia do Nowego Sącza zostały w Krynicy zlikwidowane na przełomie lat 80 tych i 90 tych. Na miejsce komunikacji WPK weszła gminna spółka MPGKiK obsługująca ten sam układ komunikacyjny z podobnym rozkładem, ale o nazwie Komunikacji Uzdrowiskowej. Około roku 1996 pojawiła się także prywatna komunikacja obsługiwana Mercedesami O309D, ale nie długo trwała historia busiarzy w Krynicy, bo interes zwinięto już w 2000 roku. W tzw. międzyczasie, czyli w 1997 roku Urząd Miejski w Krynicy-Zdroju, wspólnie z muszyńskim Urzędem Miasta ogłosił przetarg na obsługę Komunikacji Uzdrowiskowej, gdyż gminy nie były w stanie utrzymaĆ sypiących się PeeRek. Przetarg wygrał PKS Nowy Sącz, który specjalnie na ten przetarg zakupił 5 Autosanów H10-11.21, w wersji z Local, oraz miejskiej. Dodatkowo skierowane wozy do obsługi KU to Leylandy, DABy serii LS sprowadzone jeszcze na początku lat 90 tych. Stopniowo dokupowano nowsze wozy, jak DABy 7-1200, czy też Autosany A1010M. Co pozwoliło na wycofanie LSów. PKS Nowy Sącz rozpoczął także wypełnianie luki po zlikwidowanych liniach A, czy B tworząc nowe kursy relacji Krynica - Nowy Sącz, czy też Krynica - Piwniczna. Około 1998 roku pojawiła się także konkurencja w postaci prywatnej firmy Oczkoś, obsługującej linię Krynica-Muszyna, używanymi Jelczami M11, Ikarusami 260, a później także Autosanami H9. Krótkim epizodem dla tej firmy było utworzenie linii Krynica Czarny Potok - Tylicz, ale silna konkurencja PKSu, spowodowała że linia stała się nieopłacalna i została zlikwidowana. Nowy standard wprowadziła natomiast firma Arnika obsługując linię z Czarnego Potoku na Słotwiny Sprinterami, oraz Iveciem Daily. Firma funkcjonuje do dziś i pokrywając linię KU i dobrze je uzupełniając." Za dużo?
Co ty zrobiłeś dla GSMK?

J.R.

Burdio - pozwoliłem sobie poprawiĆ:

"Pierwsze wzmianki o regularnej komunikacji autobusowej pochodzą jeszcze z lat 60-tych, kiedy to uruchomiono linię dla kuracjuszy, pomiędzy dwoma uzdrowiskami - Krynicą, a Muszyną. W pamięci utkwił także wypadek autobusowy, w którym brał udział prawdopodobnie popularny "Ogórek". OpowieśĆ ta do dziś funkcjonuje jako legenda o czarownicy, która jako jedyna przeżyła wypadek. Komunikację z prawdziwego zdarzenia wprowadziło dopiero WPK Nowy Sącz, zakładając bazę w Krynicy, przy ulicy Kraszewskiego w 1986 roku uruchamiając aż 6 linii miejskich i podmiejskich łączących największe osiedla, obsługiwanych standardowo Jelczami PR110 (sporadycznie Jelczami M11). Niestety przemiany polityczne w bloku wschodnim spowodowały gwałtowne załamanie sytuacji prawnej WPK Nowy Sącz i fanansowań odgórnych dlatego linie miejskie, jak i linia do Nowego Sącza zostały w Krynicy zlikwidowane około 1991 roku. WPK przekazało częśĆ Jelczy PR110 do gminnej spółki MPGKiK - obsługującej ten sam układ komunikacyjny z podobnym rozkładem, ale o nazwie Komunikacji Uzdrowiskowej. Około roku 1996 pojawiła się także prywatna komunikacja obsługiwana Mercedesami O309D, ale nie długo trwała historia busiarzy w Krynicy, bo interes zwinięto już w 2000 roku. W tzw. międzyczasie, czyli w 1997 roku Urząd Miejski w Krynicy-Zdroju, wspólnie z muszyńskim Urzędem Miasta ogłosił przetarg na obsługę Komunikacji Uzdrowiskowej, gdyż gminy nie były w stanie utrzymaĆ sypiących się PeeRek. Przetarg wygrał PKS Nowy Sącz, który specjalnie na ten przetarg zakupił 5 Autosanów H10-11.21, w wersji z Local, oraz miejskiej. Dodatkowo skierowane wozy do obsługi KU to Leylandy, DABy serii LS sprowadzone jeszcze na początku lat 90 tych. Stopniowo dokupowano nowsze wozy, jak DABy 7-1200, czy też Autosany A1010M. Co pozwoliło na wycofanie LSów. PKS Nowy Sącz rozpoczął także wypełnianie luki po zlikwidowanych liniach A, czy B tworząc nowe kursy relacji Krynica - Nowy Sącz, czy też Krynica - Piwniczna. Około 1998 roku pojawiła się także konkurencja w postaci prywatnej firmy Oczkoś, obsługującej linię Krynica-Muszyna, używanymi Jelczami M11, Ikarusami 260, a później także Autosanami H9. Krótkim epizodem dla tej firmy było utworzenie linii Krynica Czarny Potok - Tylicz, ale silna konkurencja PKSu, spowodowała że linia stała się nieopłacalna i została zlikwidowana. Nowy standard wprowadziła natomiast firma Arnika obsługując linię z Czarnego Potoku na Słotwiny Sprinterami, oraz Iveciem Daily. Firma funkcjonuje do dziś i pokrywając linię KU i dobrze je uzupełniając."

SimplePortal 2.3.7 © 2008-2024, SimplePortal