Remont #317 (zakończony)

Zaczęty przez Hannibal, 23 Październik 2009, 19:53:56 19:53

Poprzedni wątek - Następny wątek

J.R.

Ogólnie mig się klepał.

Mamy szkielet nadkola i można po zamontowaniu poduszek je pokryĆ. Także konstrukcja za środkowymi drzwiami jest już gotowa.



Nie ma za to tyłu autobusu - choĆ już kratownicy przybywa w tamtej okolicy  :twisted:



Ogólnie postępy są :)

pekaesiak

Prace nad prawą stroną i tyłem trwają ;) Przez ostatnie trzy dni naszej ekipie udało się:
- zdemontowaĆ części poszycia z tyłu, więc trochę pociąĆ i pospawaĆ ;)
- pomalowaĆ drugą warstwą podkładu konstrukcji nadkola,
- zamontowaĆ poduszki i amortyzatory (prawa strona),
- odkręciĆ koło z tyłu z lewej strony,

Więc chyba jest dobrze :P
Co ty zrobiłeś dla GSMK?

J.R.

Galicyjskie Zakłady Odrestaurowywania Zabytkowego Taboru Autobusowego
przedstawiają:

Zdjęcia z wczoraj:







Zdjęcia dzisiejsze:








simo_n

Chłopaki, podziwiam Was. Oglądając te zdjęcia zastanawiam się, w jakim stopniu będzie on poskładany ze starych, a z ilu z nowych materiałów :)
I czy nie łatwiej było by od nowa zrobiĆ :P

J.R.

[noae]
Cytat: "simo_n"Chłopaki, podziwiam Was. Oglądając te zdjęcia zastanawiam się, w jakim stopniu będzie on poskładany ze starych, a z ilu z nowych materiałów :)
I czy nie łatwiej było by od nowa zrobiĆ :P
[/noae]

No podwozie będzie gdzieś tak z 20-40% nowych elementów. Poszycie w całości nowe, obicia wewnętrzne stare (niekoniecznie z tego wozu bo tu były uszkodzone), silnik bez zmian, skrzynia biegów z innego kasowanego MIGa.

Czy łatwiej czy nie budowaĆ od nowa - pomijając kwestię, że nie można bo numery podwozia itd. to zauważ, że w zasadzie główne elementy konstrukcyjne nie są ruszane - cały układ napędowy "obchodzimy" do okoła. Także mocowanie osi tylnej zostało bez zmian. Wymieniane są głównie skrajne elementy kratownicy i nadkola - czyli to co narażone jest i będzie najbardziej na warunki atmosferyczne. OdpornośĆ kratownicy Jelcza M11 jest mniejsza niż Jelczy PR110 a nadodatek #317 służył w Nowym Targu gdzie zima jest cięższa i śnieg utrzymuje się dłużej.
Od podstaw wybudowaĆ podwozie w naszych warunkach jest niemożliwe - potrzeba równego placu na którym mógłbyś spawaĆ konstrukcję by jej nie pokrzywiĆ, także konieczne byłoby zdobycie wielu drogich i ciężko dostępnych elementów - łapy mocowania zawieszenia, łapy mocowania silnika. W zakładach remontowych które wykonują takie usługi seryjnie prościej jest zbudowaĆ nowe podwozie i przełożyĆ je - ale do tego potrzebny jest profesjonalny sprzęt i... cofnięcie się o parę lat do tyłu. Obecnie Jelcze M11 kończą swoją służbę. Myślę, że w eksploatacji jest może 100 sztuk tych autobusów - raczej mniej niż więcej. Pojedyncze sztuki są w mniejszych miastach a największa liczba tych wozów służy na śląsku i w Lublinie. Myślę, że w ciągu 3 do 5 lat znikną ostatnie liniowe MIGi. Już dziś zdobycie takich części jak szereg uszczelek, przewodów, okien stanowi straszny problem i jest praktycznie niemożliwe. Stąd też pozyskujemy części z kasowanych wozów.
Tak czy siak jak już napisałem remont tym sposobem jest jedynym możliwym. Myślę, że jak już "zejdziemy" z tyłu to powninniśmy przyspieszyĆ bo konstrukcja z przodu autobusu jest w lepszym stanie i prostsza.

____________________________________

Zdjęcia z wczoraj i przedwczoraj - wyszły bardzo słabo, jakośĆ tragiczna, tylko na tych trzech cokolwiek widaĆ:



W #317 działał palnik - poległo nadkole oraz przyspawane blachy wykończeniowe podłogi. Szczerze mówiąc w Nowym Targu to kurde wszystko spawali. Masakra z tym jest - oryginalnie 75% tego co przyspawane powinno byĆ nitowane. Dzięki temu demontarz elementów następuje szybko i można je wymieniĆ bez większych problemów - np. wszystkie blachy na około. Powstały także nowe stopnie - mamy już komplet.

misiek

no.....
czekam na końcowe wyniki
i zdięcia

J.R.

Od przedwczoraj trwała walka z drugim nadkolem #317. Udało to się wszystko poskładaĆ - rekord chyba w czasie :) Poza podstawami poduszek reszta jest. RozpisywaĆ bardziej mi się nie chce bo padam z nóg :P
Zatem tylko foty:

Z 21.10.2010r.:


Z 23.10.2010r.






[ Dodano: Sob Lis 6, 2010 06:32 pm ]
Spawano, czyszczono, malowano - nic dodaĆ, nic ująĆ :) Kratownica od spodu w tylnej części prawie gotowa.








J.R.

Wczoraj i dziś Dział Blach Galicyjskich Zakładów Remontowych przygotował elementy na nadkola tylne oraz wzmocnienia pod szyny do siedzeń. W tym czasie Dział Demontarzu Trudnego pokonał blachy nad zbiornikiem paliwa oraz rozwalił kawałek nadkola przedniego. Oddział Boshmenów rozprawiał się z profilami czyszcząc je a Mistrz Malarski paĆkał farbą antykorozyjną kratownice autobusu od spodu.




Achtung

Postępy wyglądają następująco: wczoraj malowaliśmy blachy na nadkola. Dzisiaj zostały one przyspawane oraz pomalowano częśĆ kratownicy w okolicach nadkoli.

J.R.

Dziś przyspawane zostały oba nadkola wraz z całym osprzetem mocującym. Dodatkowo wspawaliśmy pierwsze "korytko" do montarzu elementów wewnętrznych jak szyny do siedzeń. To co przybyło zostało od spodu częściowo pomalowane - reszta musi poczekaĆ na wolne moce przerobowe podczas następnego dnia robót.







[ Dodano: Pią Gru 02, 2010 8:22 pm ]
No i mamy zawieszenie z drugiej strony, gotową na tyle instalacje pneumatyczną i taki drobiazg nad wlew paliwa :)




J.R.

Dziś został wyjęty zbiornik paliwa (a taka promocja :P ) no i poległy blachy nadkola - masakra pod spodem. Trzeba odbudowaĆ od zera - w sumie z tym liczyliśmy się ale także liczyliśmy na jakiś cud. Cóż - realna rzeczywistośĆ :)




pekaesiak

No i z przodu coraz bardziej nie jest dobrze - dzisiaj wyrżnięto konstrukcję przedniego nadkola, dospawano kilka rynienek, zabiteksowano nadkola i pomalowano bak. Zdjęcia - Mistrza Kierownika ;P
Co ty zrobiłeś dla GSMK?

J.R.

No nie było dobrze. Poleciało całe nadkole i trochę blach z przodu wozu, pozbyliśmy się Webasta i przybyły ze dwie poprzeczki. Oprócz tego wiele innej ważnej pracy - naprawa głównego profilu mocującego silnik, konserwacja na nadkolach, malowanie zbiornika paliwa oraz wspawanie paru C-owników do mocowania poszycia i siedzeń.







Podsumowując - znowu pół Miga w rozsypce  :?

[ Dodano: Śro Gru 15, 2010 7:22 pm ]
Poległy ostatnie bastiony zgnitych profili które kryły się za webasto. Przybyły pierwsze kawałki kratownicy oraz wyczyściliśmy profile do których będą spawane nowe. Przybyła także blacha do mocowania szyn siedzeń nad tylnym nadkolem. Jutro w planie wspawanie głównego profila.



[ Dodano: Czw Gru 16, 2010 8:22 pm ]
Przybywa:



[ Dodano: Sob Gru 18, 2010 3:27 pm ]
Przybyły profile w okolicy nadkola. Dziś wyczyściliśmy sporo kratownicy i pomalowalismy pierwszą warstwą farby antykorozyjnej.




J.R.

Przybywa nadkola a kratownica błyszczy się pięknie :)







Koniec prac w tym roku  :)

pekaesiak

Przez ostatnie kilka dni przybyło nam nowe nadkole z przodu - teraz tylko dociąĆ blachy, i zabezpieczyĆ przy użyciu dużej ilości farby antykorozyjnej ;)
Pod kierowcą wyczyszczono profile, a kilka wycięto.
Jako, że zdrowa krata to podstawa lakiernia działała dzisiaj na pełnych obrotach - zabezpieczając Neokorem blachy na przedział akumulatorów i JP Bitgumem kratownicę.
Co ty zrobiłeś dla GSMK?

SimplePortal 2.3.7 © 2008-2024, SimplePortal