Autosany H9-35 w służbie Komunikacji Miejskiej Nowego Sącza

Zaczęty przez J.R., 7 Sierpień 2010, 21:09:14 21:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

J.R.

Dawno w tym dziale nic nie było opisywane tak więc pora na przypomnienie sobie pewnych zapomnianych u nas autobusów.

Trochę ogólnej historii Autosana:

W PRLu w latach 60-tych istniały tylko dwie fabryki produkujące autobusy - Jelcz i Autosan. Na skutek decyzji politycznych, mimo dobrego biura konstukcyjnego i ciekawych prototypów autobusów Jelcz wytwarzał tylko autobusy których licencje zostały zakupione z innych państw - charakterystyczne ogórki (Jelcz 043 i Jelcz 272 Mex) były na licencji i podwoziu czechosłowackiej Skody, w latach 70-tych Jelcze PR100 i PR110 były na licencji Berlieta a lata 80-te to Jelcze M11 produkowane na podwoziu Ikarusa. Dopiero początek lat 90-tych przyniósły Jelczowi pewną swobodę. Inaczej rzecz miała się w Sanoku, w Autosanie. Lata 60-te upływały pod znakiem rodziny autobusów San. Próby stworzenia rodziny autobusów samonośnych spełzły na niczym, w 1967r. wykonano krok w stecz budując na ramie Sana H100. Dopiero ten autobus trafił do odbiorców w dużych ilościach a ze względu na stosunkowo dobrą trwałośĆ przetrwał dośĆ długo. Paradoksalnie gdy w 1967r. rozpoczynała się produkcja Sana H100 trwały już prace nad jego następcą. Początkowo roboczo nazwane Sanokami, oficjalnie w 1970r. nazwane Autosanami pierwsze seryjne Autosany H9 w 1973r. trafiły do odbiorców. W latach 80-tych Autosan pracował nad kolejną nową rodziną autosanów - H10.
W 2002 Jelcz i Autosan znalazły się we wspólnym koncernie o nazwie Polskie Autobusy. Na siłę wymuszony podział Jelcz - autobusy miejskie i Autosan - autobusy dalekobieżne doprowadził obie firmy na skraj upadku. Jelcz tej próby nie przetrwał, Autosanowi się udało. Jednak cofnijmy się do głównego tematu a więc do lat 70-tych.

Rodzina autobusów H9 została zaprojektowana w Sanoku. Gdy Jelcz produkował pojazdy o dużej pojemności i dla dużych miast sanocka fabryka miała zadanie zapewnienia taboru mniejszej pojemności i zagwarantowania taboru mniejszym miastom. Pierwszy Autosan H9 w wersji miejskiej, oznaczony jako H9-33 zjechał z taśmy produkcyjnej w 1975 r. Równocześnie rozpoczęto produkcję modelu H9-35. Wersje te różniły się między sobą silnikiem - w pierwszej benzynowy (produkowany do roku 1980), a w drugiej wysokoprężny.
Autosan H9 zbudowany był na podłużnicowej ramie podwozia współpracującej z samonośnym nadwoziem. Wyposażono go w dwie pary dwuskrzydłowych drzwi w przedniej (przed przednią osią) i tylnej (za tylną osią) części pojazdu. PojemnośĆ Autosana H9-35 nie była zbyt duża. Autobus mógł przewieźĆ 70 pasażerów.
Główne założenia konstrukcyjne przez ponad dwadzieścia lat produkcji Autosana H9 nie zmieniały się. Stąd już na początku lat 90. był to model przestarzały, wciąż jednak znajdujący odbiorców głównie z uwagi na przystępną cenę. W 2000 r. zapadła decyzja o zakończeniu produkcji miejskiej Autosana H9-35. Łącznie powstało ok. 8,7 tys. egzemplarzy Autosana H9-33 i H9-35.
Autosany H9-35 w czasie produkcji poddawano różnym modernizacjom. Pierwsza seria posiadała nieco inny tył, dodatkowe wloty powietrza z przodu pojazdu, drzwi kierowcy oraz charakterystyczne okienka na bocznych krawędziach dachu. Druga seria zaprezentowana w 1977r. różniła się paroma technicznymi rozwiązaniami, nie miała drzwi kierowcy, miała tył który pozostał praktycznie niezmieniony do zakończenia produkcji ale posiadała nadal okienka na krawędziach dachu. Seria trzecia jaką zaprezentowano w 1980r. technicznie różniła się nieznacznie od serii drugiej ale wizualne różnice były większe – brak okienek w bocznej krawędzi dachu, inna podsufitka, inne oświetlenie wnętrza, przesunięcie napisu AUTOSAN na ścianie przedniej niżej – pomiędzy reflektory itp. Pod koniec produkcji (w 1995r.) zmieniono wywietrzniki dachowe oraz zrezygnowano z listew bocznych.

Autosan H9-35 z lat 1975 - 1977:


Autosan H9-35 z lat 1977 - 1979 (1980):


Autosan H9-35 z lat 1979 (1980) - 2000:


Potocznie Autosany H9-35 zwane są "psiukaczami". Dziś te autobusy pozostały w służbie tylko w małych miastach. Często są to egzemplarze po remontach i modernizacjach przeprowadzonych w ostatnich latach. Posiadają ściany przednie i tylne z plastiku, przebudowane drzwi i zmieniony wystrój wnętrza. Klasycznych Autosanów H9-35 pozostało bardzo niewiele a obecnie duże środki płynące z UE do mniejszych spowodowały ogłoszenie wielu przetargów na nowe autobusy. Oznacza to kasację większości tych autobusów.

W służbie Komunikacji Miejskiej Nowego Sącza

W latach 1975-1991 Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Nowym Sączu eksploatowało tego typu autobusy. W samym Nowym Sączu pojazdy te zostały wycofane już w 1986r. Pozostałe wozy znajdowały się w oddziałach w Limanowej i w Gorlicach.
Nowosądeckie Autosany H9-35 pochodziły głównie z pierwszej i drugiej serii produkcyjnej. Numery taborowe tych autobusów były przydzielane "za Sanami H100" (przypuszczalnie w połowie lat 70-tych Sany zostały przenumerowane gdyż ich numeracja przekraczała numery #111 a Autosany H9-35 dostawały już numery od #60 - tak więc prawdopodobnie wszystkie pozostałe w ekspolatacji Sany H100 przenumerowano na niższy zakres numerów).

Cztery archiwalne zdjęcia - trzy z zajezdni:

H9-35 #88


H9-35 #65


H9-35 nieznane sztuki


I jedno z miasta (z Rynku):

H9-35 #93


Osobiście pamiętam te autobusy tylko przez mgłę - kojarzę jakiegoś "psiukacza" skręcającego z Zygmuntowskiej w 1-go Maja i tyle. Nie znane są linie jakie obsługiwały - trudno powiedzieć czy były one w rotacji na równi z Jelczami 272 Mex a potem PR110 czy miały własne linie i obiegi.

_________________________________
Jeszcze dodaję zdjęcie #93 w przybliżeniu - lepszej jakości nie da się osiągnąĆ.

Hannibal

Pan świata, świata pan
Ma katar, wpada w trans
Świata pan, patafian
Pan świata, świata pan
Ma katar, wpada w trans
Świata pan, patafian

pekaesiak

To ogólnie to była jeszcze jedna seria H9-35 oznaczona jako .01 powstała w 2000 roku - posiadała inne okna - z większą częścia otwieraną - znane z wersji .41 modelu H9-21, zmieniono również oś przednią. ;)

I w ramach ciekawostki - ostatnim psiukaczem na sądeckich ulicach był też należący do busiarza - Oskarbusa (2006 r.). Na szczęście prawdziwe psiukacze jeszcze tu wrócą  :twisted:
Co ty zrobiłeś dla GSMK?

J.R.

[noae]
Cytat: BurdzioNa szczęście prawdziwe psiukacze jeszcze tu wrócą  :twisted:
[/noae]

No i psiukacze wróciły a konkretnie jedna sztuka :)
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to na koniec 2013 lub na początku 2014 roku sprawny pojazd będzie miał premierę po remoncie.



W sumie to drugi typ pojazdu jaki został przywrócony do Nowego Sącza - pierwszy to Jelcz M11.
Co do psiukacza jeszcze - większość pracowników MPK doskonale pamiętaja te autobusy, były chwalone za prostote konstrukcji i niezawodność. Zostały wyeliminowane przez "Berliety" które nowoczesną sylwetką zmieniały wizerunek komunikacji miejskiej. Co ciekawsze przez ten zabieg w 1986r. przez krótki okres czasu (parę miesięcy) Jelcze PR110 były jedynym typem autobusów w Nowym Sączu. Pod koniec roku dołączyły pierwsze Jelcze M11. Paradoksalnie raz jeszcze przez parę miesięcy w 1992 roku znowu Jelcze PR110 miały monopol - M11 przekazano do Nowego Targu a Scanie CN112 przybyły pod koniec wakacji 1992 roku. Chwilę potem do kompletu dołączyły dwa Jelcze 120M zwiastując na zawsze koniec monopolu PRek.

SimplePortal 2.3.7 © 2008-2024, SimplePortal